Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
południe


No i mam kupial : D  elektryczną  za całę 39zl .Odrazu postanowilam się zważyć no i załamka;/ wyszło więcej  niż się spodziewalam. Podłamało mnie nie powiem... i na dodatek, ta waga jakas popsuta czy roztrojona,sama nie wiem. W różnych miejscach waże inaczej : D
Więc chyba jutro pojade i zwróce a  na te konto wezmę ta zwykła wage.
A tak w ogóle to dopadł mnie głod, mialam różne pomysły w głowie co by tu schrupać(pizza,sushi),ale wygrałą silna wola i ugotowałąm sobie fasolke szparagową i już mi lepiej :)
  • Dadi27

    Dadi27

    5 września 2010, 15:58

    ja też muszę kupić wagę...;/ już się boję ;p ale cóż ;p gratuluje silnej woli i nie przejmuj się wagą, napewno wkrótce będzie lepiej ;)

  • chwiejna88

    chwiejna88

    5 września 2010, 15:21

    Gratuluję silnej woli :)