no i jednak ważenie ciut mnie zdemotywowało... ale żeby nie było diety się trzymam, rower też wieszakiem nie jest... ale zostaje to ale... pamiętnik na chwilę zamilczał... trzymajcie kciuki żeby sobotnie ważenie dało mi kopa do dalszego działania!!! :-)
angelisia69
26 sierpnia 2016, 02:52wiesz efekt plateau czasem dopada i trzeba cierpliwie czekac-modyfikowac diete/treningi,a jesli chodzi o wzrost wagi no to jedyna opcja mniej folgowac:P