Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale za to niedziela będzie dla nas ;-D


kolejny kilogram mniej.... juuupiii jeeee. Dzisiaj aż chce mi się tańczyć, choć dieta musiała być lekko zmodyfikowana i codziennie zażywać dwa 'cukiereczki' na helicobakter... i jeszcze zero surowych warzyw i owoców buuuu... ale dam radę... a jutro okoliczny piknik i ja też tam będę się dobrze bawić ze znajomymi... i kolega J. zobaczy mnie pierwszy raz z wagą minus 12,7 :-) dobrze że to po obiedzie, to żadne niezdrowe gofry, frytki itp. mnie nie skuszą ;-) miłej soboty i niedzieli :-)