Weszłam dziś na wagę i co ? Schudłam aż 10dkg.
Wiem wiem, śmiechu warte, ale i tak się nie poddaję. Bo czuję się coraz lepiej.. Mam dużo energii. Co prawda dostałam okres, ale nie ukrywam, że wynik mnie bardzo rozczarował.
Cały tydzień miałam dużo ruchu, spacery, codziennie godzinka na rowerku stacjonarnym a wczoraj 45 minut pobiegałam na bieżni. Generalnie na początku bolały mnie wszystkie mięśnie, ale dzisiaj już jest dobrze. Piję dużo wody i odstawiłam bardzo dużo produktów, które uwielbiam... m.in. świeży chleb z masłem. To moja największa zguba, bo masło mogłabym jeść łyżkami... ehhh Musiałam z tego zrezygnować, niestety dwa razy zjadłam chrupiącą malutką piętkę z masełkiem... ale bardzo malutko.
Jeszcze nie potrafię jeść regularnie i nie potrafię nie podjadać np przy gotowaniu obiadu dla rodziny. Pewnie dlatego taki marny efekt. No i nie oparłam się orzeszkom solonym...
Także jest dużo do naprawienia i mam nad czym pracować, ale walczę... -10 dkg to zawsze minus... To bardzo maleńki kroczek, ale za to do przodu...
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki
BlueLilly
20 marca 2017, 11:01Organizm sie musi rozkrecic..u mnie tez po pierwszym tygodniu spadek malutki...a zawsze lecialo na poczatku po pare kilo. Nie zniechecajmy sie, walczmy..na pewno ruszy. U Ciebie na pewni bedzie efekt wow po @. :)
Lubie_Ciastka
17 marca 2017, 13:32Mniam, mam tą samą słabość - pieczywo z masełkiem, które w dodatku najlepiej smakuje w późnych godzinach wieczornych :) Przychylam się do opinii, że jest się dużo łatwiej kontrolować, jak ma się konkretny jadłospis i wiadomo, że oprócz tego co w planie, ani łyżki oblizać z czymkolwiek innym. No i prawda, że nam okresowe hormony z wagą mieszają - głowa do góry!
aniapa78
17 marca 2017, 09:09Zważ się kilka dni po okresie. Na pewno będzie lepszy wynik. Sól też zatrzymuje wodę. Nowe nawyki powoli wejdą Ci w przyzwyczajenie. Powodzenia!
anulkamamulka
16 marca 2017, 17:23Gratuluje spadku, choc malutki zawsze jest spadkiem. Czesto nasze cialko musi sie dopiero przyzwyczaic do nowej sytuacji ;)
Pauuulalalaa
16 marca 2017, 15:41Pewnie przez okres tak jest, ale nie rób sobie nadziei bo to po prostu czasem ni cholery nie chce ruszyć a potem leci pięknie. Ale mierz centymetry np co miesiąc i wtedy powinnaś zauważyć jakiś spadek ;)
Ta-Zuza
16 marca 2017, 11:28Skoro dostałaś okres, to od wyniku śmiało możesz odjąć 1-1,5kg - więc głowa do góry!
ewakurcz
16 marca 2017, 15:53chyba tylko dzięki temu nie załamałam się zbytnio... Pozdrawiam
KasiaJaa
16 marca 2017, 11:02Żeby schudnąć musisz planować posiłki - jak w zegarku i ciągle się pilnować - jak będziesz najedzona to będzie łatwiej pohamować się przed podjadaniem. W diecie uwzględnij sobie małą bułeczkę pełnoziarnistą - świeżutką i chrupiącą - nawet z masełkiem - ale niech to będzie mała łyżeczka tego masła. Nie musisz rezygnować ze wszystkiego co lubisz - wkomponuj to w dietę ;)
ewakurcz
16 marca 2017, 15:52wiem, ze masz rację, ale ja jestem jak alkoholik, nie mogę pić jednego kieliszka dziennie, bo to tylko wzmaga mój apetyt. . Ja muszę odstawić całkowicie. & lat temu nie jadła chleba i masła przez 5 miesięcy. Tak się odzwyczaiłam od smaku masła, że miałam wrażenie że tłuszcz osadza mi się w przełyku. Było super i co? Poszłam na studia, a tam w sklepiku nie było wyboru do jedzenia i zamiast słodyczy kupowałam razowe bułeczki z masłem i szynką... i w ten sposób mój nałóg wrócił i teraz nie umiem się go znowu pozbyć... Ale robię co mogę.Dzisiaj nie kupiłam masła tylko najgorszą margarynę w kubku. No i dzisiaj chrupiące piętki chlebka już mnie nie kusiły, wiec jestem na dobrej drodze. :)
MonnB
16 marca 2017, 10:11Nie ma się co poddawać :) ważne aby ciągle iść do przodu mimo słabości;) trzymam kciuki i życzę wytrwałości! ;)
ewakurcz
16 marca 2017, 10:13dziękuję... wiem, że początki najgorsze... Pozdrawiam
mystify
16 marca 2017, 10:01Brawo za taki wynik! Z tygodnia na tydzień będzie coraz więcej jak się jeszcze nie będzie podjadać :p a co do świeżego chleba mmmmm.... aż się głodna zrobiłam :D pozdrawiam
ewakurcz
16 marca 2017, 10:12dziękuję... wynik marny, ale od czegoś trzeba zacząć... hihihii