Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień drugi


Prawie się udało. Dzieciarnia wyciągnęła mnie do McDonalda i wypiłam tylko dużą białą kawę bez cukru (bleee, nie mieli słodzika) i podjadłam łobuzom kilka frytek :) Jutro mam w jadłospisie prawie same owoce, wiec zobaczymy...