Eh wiatr grał mi całą noc do snu... JAKIŚ PIE%#$*^!Y DEATH METAL...
Antoś płakał bez przerwy, ja złapałam jakiegoś wirusa, dodatkowo @ i po prostu chyba się wykończę jeszcze przed świętami...
chyba się wyloguje z życia... a tu tyle sprzątania, gotowania, gości się nazjeżdża..
ŹLE!