Tak jestem zła i musze się wygadać w pamiętniku.Zła na siebie-dlaczego ponieważ tyle już przeszłam w procesie odchudzania a trzyma mnie ta magiczna liczba 99 do której nie moge dojść a dlaczego nie moge bo to wypije piwko to zjem loda i tak się kręce jak główno w przeręblu.Po drugie mam już dosyć słuchania na każdym kroku jak ty zeszczuplałaś jak super wyglądasz itp.dość po prostu dość.Był okres gdzie takie teksty mnie motywowały i byłam z siebie dumna ale teraz jestem jedynie z flustrowana ponieważ mam troche inne priorytety i inne widocznie poczucie piękna i estetyki niż wszyscy którzy mówią że teraz wyglądam super a max 10 kilo to bede chodzący ideał-z 90sięcio paroma kg super nie taki mój cel.Zmieniłam całe swoje życie dosłownie wraz ze zgubionymi kg zmieniło się wszystko więc musze sie ogarnąć i powalczyć o te 70kg ktore chce mieć bo wtedy bede szczęśliwa.To co napisałam nie świadczy o moim załamaniu w zdrowym odzywianiu i życiu tylko o chwilowych słabościach i ludziach którzy wcale mi nie pomagają w tym aby mnie się udało osiagnąć cel.No teraz mi troche lepiej jak wylałam swoje złosci -oj dużo lepiej.Pozdrawiam wszystkich i nie poddawać mi się.
Joleczka83
10 lipca 2016, 03:45myślę ze nie ma nic złego w komplementach:)) kiedyś ważyłaś ponad 140 kilo a teraz jesteś o te ponad 40 kilo lżejsza. To naprawdę wspaniały wyczyn i co najważniejsze to ogromna różnica w twoim wygladzie,dlatego pewnie ludzie reagują komplementami i zachwytem. Zmieniłaś się na plus :) Ludzie widzą różnicę i to dla nich jest podstawą komentowania, Wydaje mi się że to bardzo miłe , pomyśl sobie jak zareaguja na 90 a potem 80:) to dopiero motywacja.Pozdrawiam szczerze zazdroszczę wyniku
angelisia69
8 lipca 2016, 16:49warto nieraz sie wyplakac/wykrzyczec albo wypisac w twoim przypadku ;P Nie sluchaj nigdy innych bo najwazniejsze jest to jak sama sie czujesz i spostrzegasz,moze inni tak mowia w ramach pocieszenia ale jesli ty czujesz sie nie tak,to warto to zmienic zeby zaczac sie cieszyc zyciem w pelni.Pozdrawiam i zycze powodzenia!!
ewelina2015
9 lipca 2016, 08:28dziekuje ci za slowa otuchy