Już jutro wtorek, ważenie ;o chyba się boję, mimo wszystko.
44 dzień bez słodyczy i pieczywa.
200 pajaców, 50 brzuszków rowerkowych, 50 brzuszków prostych, 50 przysiadów..
Z 'chłopakiem' znów w porządku. chcę już być o tyyyle chudsza, żeby jak się zobaczymy przeżył szok Mieszkamy od siebie daleko, on Mazury, ja niedaleko Warszawy. Przeszkodą jest szkoła i wiek, oboje te 17 lat.
I no kurcze.. jak go poznałam rok temu, on miał dziewczynę, ja chłopaka i ja byłam chudsza niż teraz ;/ jeśli mi się uda, to może w ferie go zobaczę, a chcę wtedy już posiadać ludzie kształty, bo się chłopak wystraszy