Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Idę do szpitala:| Ważenie.


Wczoraj słabłam przez cały dzień, dziś byłam u lekarza.. I mam skierowanie na oddział. Nie wiadomo konkretnie, co mi jest, ale badania we wszystkich sferach..hormony, okulista, neurolog..Boje się. Będę miała tomografię.a co, jeśli coś wykryje? Przecież..

Dziś 86 dzień bez białego pieczywa i słodyczy.
Ważę 73,2kg..Schudłam 0,8kg. Nie ćwiczyłam za dużo. Teraz tez nie, nie mogę, bo świruje mi w głowie. Ale chociaż dieta w tym szpitalu będzie dobra.
Już tylko 0,7kg do dziesięciu zrzuconych!:) :)

Powinnam się cieszyć itd.,al.. stresuję się tym szpitalem, co będzie. Może wszystko będzie dobrze, ale czarne myśli latają. wczoraj sama śmiałam się z mamuśki, że nic mi nie jest
Trzymajcie się:)