Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
KRYZYS KRYZYS I JESZCZE RAZ KRYZYS....:(


Dziewczynki nie wiem co sie dzieje...mam mnostwo problemow...mnostwo!wszystko mnie przytlacza, zauwazylam ze ejstem przygaszona, bez checi do zycia, zero motywacji...szok!

To znaczy tak przestzregam diety, wszystko pod tym wzgledem ok, ale nie pisalam kilka dni bo...uwazam ze wrecz za malo jadlam..niby normalne sniadaanie lekkie pieczywo, potem zupa i juz....i nic dalej...nie wiem o sie dzieje, ale np potrafilam tak ze od rana nic i po poludniu troche i juz....masakra, nastepnie zero motywacji do cwiczen..kompletnie...cwicze troszke doslownie...nie wiem co robic...widze efekty ze schudlam, ale kurde nadal uwazam ze jestem gruba...nie wiem co sie dzieje, jeszcze chcialam zmienic prace i bylam na rozmowe kwalifikacyjnej,bardzo chcialam ja miec ale nic z tego i wtedy pomyslalam sobie pewnie za gruba jestem i dlatego mnie nie wzieli...bo to praca w pensjonacie miala byc...boze...jeszcze te problemy...czuje sie samotna, przygnebiona, zero energii..wszystko do dupy po prostu,chce mi sie plakac i tyle.

  • taita

    taita

    28 czerwca 2012, 14:02

    taki spadek "formy " to może być efekt diety, spowolniłaś bardzo metabolizm, organizm jest w trybie oszczędzania i powtórzę się po raz n-ty moim zdaniem dostarczasz organizmowi same śmieci - parówki, pasztet, tekturkowy chleb i to niestety na pewno ma wpływ na twoje samopoczucie. nie piszę tego by Ci dogryźć ale przemyśl to bo moje zdanie chyba nie jest odosobnione, 3 maj się i spróbuj zracjonalizować swoją dietę i ruch

  • Rybka2905

    Rybka2905

    28 czerwca 2012, 12:44

    Też tak mam od kilku dni, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Ja nie mam pracy od pół roku. Ważne jest pozytywne myślenie i nakręcanie się swoimi zainteresowaniami. Problemy jakoś się rozwiążą, musimy tylko robić wszystko by zmienić w życiu to, co nam nie pasuje, wprowadzić coś nowego. Sama zmagam się z trudnościami i często nie wiem jak wybrnąć z danej sytuacji. Pozdrawiam ciepło i trzymaj się:)

  • nowakala

    nowakala

    28 czerwca 2012, 12:41

    Głowa do góry, gorsze dni miną. Moim zdaniem mało chudniesz bo mocno ograniczasz kalorie i zdrowe jedzonko i organizm się broni, magazynując tłuszczyk na takie słabe czasy kiedy nie będzie nic dostawał.