Witajcie. Dziś miałam oficjalny pomiar i tylko -400g, ale zawsze coś. Diety się trzymam chociaż czasem chce mi się zjeść wielkie ciacho, chyba brakuje mi cukru.
Jakoś tak dzisiaj ponuro, pada deszcz i ogólnie nic mi się nie chce a czeka mnie sprzątanie mojego ogromnego domu (wg mojej mamy) i zebranie w przedszkolu syna.
Dzisiejszy jadłospis:
-śniadanie: kanapka z szynką i jajkiem
-II śniadanie: 80g jogurtu naturalnego, 2 śliwki suszone, 2 orzechy włoskie
-lunch: tost z pomidorem
-obiado - kolacja: zupa jarzynowa z ryżem
W dwa miesiące planuję pozbyć się 10kg, i na wesele iść z 8 z przodu i w fajnej sukience.
smoczyca1987
24 lutego 2012, 14:10wrzuć po owocu do śniadania i II śniadania i myślę, że powinna ci przejść ochota na słodkie :))
kasiiik123
24 lutego 2012, 11:46Każdy spadek się liczy i cieszy:) Zawsze to mały krok bliżej celu :)
I3u...
24 lutego 2012, 11:45powodzenia, ;)
aeroplane
24 lutego 2012, 11:39witaj w klubie, ja tez planuje 10 do maja, mam nadzieje ze sie uda :))