Cześć wszystkim.
Ja oczywiście jak w tytule pojawiam się i znikam, dokładnie to chodzi mi o to że nie piszę regularnie bo codziennie tu zaglądam.
Moja waga powolutku spada z czego jestem bardzo zadowolona, jak widać na paseczku jest już 80,1kg więc 30 kg za mną (no bez deka). Jeszcze 15 i będzie super a potem zobaczymy.
W domu bieda bo syn mi się pochorował spuchły mu węzły chłonne tak że nie może ruszać głową i ma gorączkę i jutro idziemy do lekarza no i pewnie skończy się na antybiotyku i siedzeniu w domu.
Byłam ostatnio na otwarciu nowej galerii w Rzeszowie i przez 6 godzin chodziłyśmy z kumpelą po sklepach normalnie to mój rekord, ale i tak nie weszłyśmy do wszystkich.
Ciuchów mnóstwo i już mogłam coś sobie kupić nawet nie wiecie jaka to radość jak się człowiek mieści w spodnie w normalnym sklepie.
Moje menu na dziś:
śniadanie: mała grahamka z gotowanymi warzywami, szklanka kefiru, herbatka i owoc
II śniadanie: 200g winogron
obiad: pieczone udko z kurczaka i marchewka
kolacja: serek wiejski z warzywami
Od dwóch miesięcy chodzę na aerobik a teraz zaczęłam jeszcze chodzić na zumbe.
Ćwiczę też w domu sama i jeżdżę na rowerze stacjonarnym, a oprócz tego wszelakie obowiązki domowe więc myślę że ruchu mam wystarczająco.
Buziaki dla was! Pa!!
Jogata
18 listopada 2012, 13:29trzymam za Ciebie kciuki!