Cześć wszystkim.
Imprezka się udał wróciliśmy o 1:30 do domku i oczywiście mój synek domagał się mamy. Starszy spał poza domem, a młodszy niestety nie chciał i spał w domu pod opieką babci. Ale niestety pogrzeszyłam sobie i wypiłam 3 piwka i zjadłam pół zapiekanki mimo to jestem bardzo zadowolona.
Menu na dziś:
śniadanie: grahamka z szynką i warzywami
II śniadanie: serek wiejski + pomidor
obiad: kurczak w sosie pietruszkowym + ryż + sałatka
kolacja: kanapka z miodem
Miłego niedzielnego popołudnia. Pa.
LennQ
25 listopada 2012, 17:17Trzy piwka to jeszcze nie taka tragedia choc rzeczywiscie lepsze byloby winko wytrawne ;)) Tak to juz z dzieciaczkami jest,pozdrawiam i powodzenia :)