Witajcie kochane.
Przepraszam was bardzo że nie pisałam ale naprawdę jakoś nie miałam czasu przysiąść. W piątek mieli skończyć łazienkę więc zaczęłam zdejmować firanki ale niestety jeszcze w sobotę był facet więc dokładne porządki zaczęłam w sobotę i tak się ciągnęło że dopiero dziś przysiadłam.
Co do diety to jest ok, tylko czuję się ociężała bo przyszła @.
Menu:
śniadanie: kanapka z serem żółtym i papryką + herbata + banan
II śniadanie: ogórek kiszony z cebulką
obiad: pierś z kurczaka + pół grahamki + sałatka
kolacja: kefir z płatkami ryżowymi + herbata
Buziaczki!!!