Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zawaliłam...


Cześć kochane!

Niestety zawaliłam cały weekend, w piątek sałatka na majonezie i wiśnióweczka bo przyjechała koleżanka z Anglii, w sobotę trochę pizzy i piwko bo przyjechała kuzynka z mężem i nocowali,a wczoraj poszliśmy do znajomych na urodziny ich córki a tam dwie sałatki, wędlina i dużo innych pyszności nie mówiąc już o torcie i alkoholu.

Tak więc nawet nie staję dziś na wagę i zaostrzam dietę, nie krzyczcie na mnie ale zamierzam nie jeść w tym tygodniu kolacji, a co najwyżej jakiś owoc.

Po za tym to z rana była nie ciekawa pogoda ale teraz jest już lepiej i wybieram się po kawce na spacer z młodym. U nas nie padało już pewnie ze dwa tygodnie i ci co mają jakieś grządki bardzo narzekają, a ja się ciesze bo uwielbiam słoneczko!!!

Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku!!!
  • amadeoo

    amadeoo

    23 maja 2013, 10:42

    Oj tam raz można:) Przecież trzeba podkręcić metabolizm:))

  • Marta.Smietana

    Marta.Smietana

    20 maja 2013, 15:41

    pozdrawiam

  • bea3007

    bea3007

    20 maja 2013, 12:43

    Raz na jakiś czas to można, ważne, że nie jest to codzienność

  • bubunia2408

    bubunia2408

    20 maja 2013, 09:49

    Zawsze sa wzloty i upadki,na szczescie jestesmy w stanie sie pozbierac,zycze powodzenia i wytrwalosci:)