Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Witajcie po weekendzie!!!

U mnie weekend minął całkiem spokojnie, nie szalałam bardzo. Był lodzik wczoraj po południu i wieczorkiem piwko.

Dziś wybieram się na rower, ale jakoś tak pogoda nie za pewna więc zobaczę co się wyklaruje na popołudnie. Strasznie wieje że nawet iść pod wiatr ciężko a co dopiero jechać i to pod górkę (taką mam trasę że jak pod górę to i pod wiatr).

Prawie osiągnęłam sukces w odchudzaniu ale myślę jeszcze o 5 kg. w dół, ale mój m mówi że już dość, więc się zobaczy co dale. Wykupione mam do 4 lipca i tyle na pewno pociągnę.

W ten czwartek jadę do Krakowa do moich dziadków, bo młodszego prawnuka jeszcze nie widzieli. Niestety tylko dziadzio jest w szpitalu od piątku bo miał trzeci wylew, na szczęście nie rozległy i jest tylko bardzo słaby (ale tym razem już nic nie może mówić). Mam nadzieję że jednak będzie dobrze.

Pozdrawiam! Pa!


  • amadeoo

    amadeoo

    10 czerwca 2013, 14:42

    Trzymaj się ciepło!

  • Justynak100885

    Justynak100885

    10 czerwca 2013, 14:06

    To faktycznie weekend minal spokojnie :)) milego dnia!