Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciąg dalszy...


Witam!!

U mnie niestety ciąg dalszy braku motywacji. Nie jem więcej, nie podjadam, ale coś jest nie tak. Nie ma tego "czegoś", co było ze mną od początku.

Wczoraj dieta ok, chociaż wpadła wieczorem śliwka w czekoladzie (pyszna była). Nie było ćwiczeń tylko 3 kilometrowy spacer.

Dzisiaj w planie fitness i chyba tyle bo mam dość duże zlecenie i muszę się wyrobić do 18. Do tego mój synek przyniósł mi grzyby z wczorajszego wypadu z dziadziem i dzisiaj je przerabiam.

Menu:
śniadanie: kromki z dżemem + marchew + jogurt nat + herbata
II śniadanie: kalafior
obiad: grzyby z cebulką + ryż + mięso
kolacja: jogurt + owoc

Buziaczki!!
  • b1a2s3i4a5aaa

    b1a2s3i4a5aaa

    10 października 2013, 20:57

    motywacja sama wroci :) wazne ze trzymasz sie diety i nie zaleglas na kanapie:)

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    10 października 2013, 13:42

    KOchana bo nie da sie byc cały czas na wysokich obrotach motywacyjnych... Spoko... Odpusc deczko... za chwile wrócisz do formy...Pozdrowionka.

  • kulkaanulka

    kulkaanulka

    10 października 2013, 11:16

    lecisz kobieto, lecisz :-))

  • heyjules

    heyjules

    10 października 2013, 11:16

    moja motywacja też się gdzieś zgubiła. ale powoli staram się myśleć pozytywnie i jakoś ją z siebie wykrzesać ;) powodzenia!

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    10 października 2013, 11:03

    Spacery też są bardzo ważne :) czasem zdarzają się takie dni bez motywacji, ale najważniejsze to nie poddawać się! :)