i znowu pol kilo do przodu :/ kurde na takei wahania to powinnam sobie pozwolic jak juz zrzuce a teraz tylko spadek wiec znowu zaczynam swieto kefiru bo przeciez w srode do doktorki! przeciez to tylko jedzenie a tak latwo przejac mu nade mna kontrole! ale wczoraj wieczorem naprawde dalam jazzu m&msy bake rollsy i jeszcze kanapka z majonezem wiec sie ciesze ze tylko pol kilo:D strasznie mi sie nudzi chyba sie hiszpanskiego poucze zeby odciagnac mysli od zarcia:D wczoraj zalozylam moje dzinsy do pracy ktore ost jak zakladalam tak mi sie wzynaly ze myslalam ze przepolowia mnie na pol! a tu luzik nawet sie sadlo nie wylewa:D od razu poczulam sie mega laska ;p nom nic mykam jeszcze pospac:]
Tymczasowaa
20 sierpnia 2011, 11:05jebaniutki pol kilosik, trza go jakos przetrawic! Ja osobiscie mialam nadzieje ze dzis zobacze spadek, ale nie ma nic :( Wiec jedziemy prawie na tym samym wozku :( Jak sie zywisz tym kefirkiem? Opowiedz mi, to zastosuje :D I pamietaj o srodzie!! :D