Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczęłam pracę.


Dziś zaczęłam pracę.. w Żabce :P Praca fizyczna, wiadomo wykładanie towaru itd więc może coś schudnę ;) Zmiany mam popołudniowe, od 13:30 do 22.

Trochę mi z tym źle, bo nie mam za bardzo czasu dla chłopaka.. już się pokłóciliśmy.. Ehh, nie wiem co z tym fantem zrobić. Z pracy przecież nie zrezygnuję.

Wczoraj zrobiłam skalpel, dziś nie ćwiczyłam. Ogólnie śpię długo i ciężko mi się zmobilizować żeby rano wstać i poćwiczyć :P

Dziś zjadłam:
I. activia naturalna + płatki kukurydziane + herbata z cytryną i cukrem
II. jogurt danone z ziarnami zbóż (pychaaa)
III. ciastka zbożowe belvita 
IV. kajzerka

Chyba niezbyt dużo :)


  • Ladenves

    Ladenves

    15 czerwca 2013, 10:14

    za mało, bezwartościowo

  • w-a.natalia

    w-a.natalia

    15 czerwca 2013, 06:52

    Zjadłaś same węgle ;) Niewiele, ale na takich posiłkach w pracy długo nie pociągniesz. Dorzuć jakies białko i warzywka, a węle proste zamień na złożone. Chłopak się pogodzi z Twoją pracą, a jeśli nie podoba mu się, to niech daje Ci równowartą pensję :P

  • FreeChery

    FreeChery

    15 czerwca 2013, 05:50

    Praca fizyczna zawsze odchudza, znajoma przybrała dużo i nie wiedziała co zrobić bo uwielbia jeść, poszła do pracy do Housa po 12 godzin czasami - nadal je śmieciowe rzeczy a mimo to jest już chuda! Co do chłopaka - trochę szkoda, ale zostają Wam jeszcze weekendy, poza tym powinien się cieszyć, że jesteś zaradna i poszłaś do pracy !