Do końca dietki i odchudzania zostały niecałe 3 tygodnie - potem daję sobie spokój w ogóle z odchudzaniem. Mam zamiar nie utyć ponownie i utrzymać moją wagę.
Tym samym w chwili obecnej już osiągnąłem to minimum, które sobie wyznaczyłem w styczniu - jest trochę ponad 74kg - teraz spróbuję powoli "dobić" przez te 3 tygodnie do 72kg - a nie będzie łatwo, bo już od jakiegoś czasu jem praktycznie normalnie :P.
Właśnie "wtrąbiłem" loda Magnum i RedBulla (sugarfree) + za chwilę twarożek. A biorąc pod uwagę, że w najbliższym czasie parę większych imprez (dzisiaj wesele koleżanki)... nie będzie łatwo chudnąć:). Ale uda się. Trzymajcie kciuki!
Qualcuna
5 lipca 2009, 00:18uwazaj by teraz tego nie odrobic, ja po utracie 30kilo tak sobie zaczelam dogadzac ze w 2 miesiace 10 mi wrocilo, nie warto. stabilizacja to tez etap odchudzania i to o wiele trudniejszy niz samo chudniecie. trzymaj sie!
eM1984
28 czerwca 2009, 18:50Skoro straciłeś już tyle kg to lepiej nie kusić losu i nie podjadać słodyczy, bo jojo niestety czai się na każdym kroku :) Muszę przyznać, że zmiana w Twoim wyglądzie jest naprawdę kolosalna - oczywiście na plus :) Szczerze, to teraz dopiero wyglądasz na swoje lata, a nie na 34. W każdym razie życzę wytrwałości i dalszego spadku wagi :)
Raita
27 czerwca 2009, 18:39wooow, gratuluje!! neisamowita metamorfoza:)
ASiek0106
27 czerwca 2009, 12:20Jasne ze sie uda,tylko bedziesz musial sie pilnowac bardzo,zeby Twoj wysilek nie powrocil pod nazwa jo-jo:/Trzymam kciuki i milej imprezki:*