Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
105,1 kg


Dzisiaj rano waga pokazała 105,1kg. Spadek o 0,3kg. 
Zważywszy, że wczoraj nie było ruchu, a jedynie wieczorna sauna (a potem uzupełnianie wody - wypiłem chyba z 1,5 litra wody :P), to jest ok. 

No i wczoraj były w praktyce 2 obiady - jeden to leczo żony (4/5 warzywa, 1/5 kiełbasa drobiowa), a ok. 18:00 ryba w North Fish. 

Dzisiaj będzie z kolei rower (idę za 2h jakoś), więc jestem spokojny o dalsze wyniki :).

Miłej soboty wszystkim życzę!