Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NIE DOKARMIAĆ ZWIERZĄT!!!


Ostatnio zaczęłam się nieco bardziej zdrowo odżywiać. Wiadomo, z różnym skutkiem. Nie zawsze udaje się zrealizować w 100% to co sobie zamierzyłam. 

Dziś jedna z pań pracujących w serwisie, zaproponowała mi robienie sobie zdjęcia codziennie przez trzy miesiące. Oczywiście chodzi o zdjęcie moich schabów, a nie słodkiego dzióbka. Jeszcze się nie zdecydowałam, ale zmotywowało mnie to do wykupienia diety Smacznie Dopasowanej w serwisie. Kiedyś pomogła, to może i teraz pomoże. W końcu sama już sobie nie radzę. Może moja Pani Psycholog (a przydzielono mi tą samą, co ostatnio), robiąc krzywe miny po moim cotygodniowym ważeniu, nieco mnie zmotywuje. Bo schaby już tak urosły, że niedługo sikorki będą się na słoninę rzucać. 

Proszę nie rzucać ciastkami, proszę wspierać, a w razie potrzeby nakrzyczeć, nakrzyczeć i jeszcze raz nawrzeszczeć. Bo muszę się w końcu ogarnąć. Tylko rosnę i rosnę. Nie tak miało być.

Dieta wchodzi od poniedziałku. Co wcale nie oznacza, że w weekend będę sobie folgować. Wręcz przeciwnie. Zaciskamy pasa, robimy mały detox i czekamy na to co życie i dieta przyniosą... 

Ps. Piszę co piszę, staram się self-motywować, ale odnoszę wrażenie, że ostatnim razem moja motywacja była o niebo większa... :/


  • krcw

    krcw

    4 marca 2016, 23:40

    u mnie na SD w 3 tyg - 3kg a teraz waga stoi jak zaklęta...:P