Dostałam dzis zaproszenie na wesele z moim misiaczkiem, gdzie on będzie swiadkiem. Więc muszę pięknie wyglądać a na dodatek do jego rodziny gdzie mało kto mnie zna i wszyscy będą obserwować.Taka ludzka natura. Mam nadzieję że uda mi sie schudnąć do 4 kwietnia ładnych pare kilo mam jeszcze półtora miesiąca.
Marzy mi się pewna kreacja, ale zobaczymy.Mam nadzieje że będę pięknie wyglądała i wierzę w to że mi się uda.
Słyszałam że wiara czyni cuda.
DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE DZIEWCZYNKI
DO ZOBACZENIA
Olivkaa
18 lutego 2010, 21:34na pewno ci sie uda :) Wesele to silna motywacja :) A sukienka na zdjeciu przesliczna
wiosna1956
18 lutego 2010, 15:06czyli do roboty masz 40 dni tak jak ja - sukienka śliczna - pozdrawiam
gwiazdusia
18 lutego 2010, 13:24śliczna ta sukienka, pozdrawiam
Nenaaa
18 lutego 2010, 13:18No to mamy podobny cel, kwiecien - wesele:) Sukienke juz mam...problem w tym, ze sie w nia nie mieszcze:) Nie ma innej opcji, trzeba pozbyc sie kilku kg. Powodzenia NAM zycze:)
biedronka1984
18 lutego 2010, 13:13UUU SUKIENUSIA SLICZNA;) A TY NA PEWNO DASZ RADE SCHUDNAC DO TEGO WESELICHA... W KONCU WIARA CZYNIU CUDA;) POZDRAWIAM