Witajcie moje kochane dziewczynki.
Postanowiłam zmienić swoje postanowienia i rozbić mój cel na małe kroczki. Czytam wasze pamiętniki i pomyślałam że to dobry pomysł.
Chciałam wam coś dziewczynki napisać. Pare dni temu napisałam wiadomośc do mojej przyszłej teściowej bo ona mieszka w Chicago od wielu lat i mó nie widział matki od 16 lat jak się go o nią pytałam to mówił że ona niechce utrzymywać z nim kontaktu. A jak do niej napisałam to się okazało to ktoś jej powiedział ze on się do niej nie odzywa bo ze to on niechce jej znać a ona z zalu próbowała popełnić samobójstwo i nie odzywali sie ze soba przez wiele lat. Nigdy bym nie powiedziala ze rodzina moze być taka podła i tak nakłamać ale juz jest dobrze mój sie cieszy ze ma kontakt znów z matką o ona ze odzyskała syna. Jednak zdażają się dobre chwile.
Więc ta małe kroki. Zaraz pozmieniam moje ustawienia.
Za tydzień jadę na miesiąc do rodziców na wieś. Mam nadzieje że uda mi się tam schudnąć.
Bardzo się cieszę że jesteście :*
I znów mam super humor