Witajcie moi kochani
wczoraj wieczorem wróciłam do domu od rodzinki - nie było mnie ponad 3 tygodnie.
Troche sie pozmieniało :
1) pogodziłam sie z moim M. (wesele jednak bedzie - stwierdził ze zrobi wszystko żeby ze mną być, bo nie wyobraża sobie życia bezemnie)
2) przytyłam na 79kg (jeszcze nie zmieniłam paska, ale jutro to zrobie i kupuje diete z Vitalii)
kocham was i cieszę sie że znów z wami jestem.
A teraz ide poczytać wasze wpisy bo mam duzo opóźnienia.