Witam was,
przepraszam was ale muszę się komuś wyżalić i wyrzucić z siebie złą energie.
Moje życie 3 lata temu bardzo się zmieniło. Zerwałam zaręczyny, odwołałam wesele, poznałam nowego faceta który teraz okazał się inny niż na początku. Czuje sie strasznie zdominowana, jak małe dziecko postawione w kąt, Nie mam siły na nic, zawsze każdy facet mnie wspierał a teraz nie wolno mi nawet się odchudzać. A na dodatek straciłam prace! Nie mam siły walczyć ani o swoje ani o siebie. Moje rodzeństwo ma wszystko szczęsliwe rodziny kase - mówią że "w życiu trzeba być bezwzględnym, po trupach do celu" a ja zawsze uważałam że miłość jest najważniejsza, a teraz mam tylko długi i .... Czuje się taka bezwartościowa. A na dodatek od kiedy jest żle, znów tyje i nie mogę sobie z tym poradzić.
malinkapoziomka
24 września 2013, 11:13czas wziąć się za swoje życie. samo nic się nie zrobi, a jak facet cię ogranicza to go zostaw albo daj mu ultimatum. Głowa do góry - życie przed ZTobą! pzdr!
Ebek79
24 września 2013, 09:07Musisz walczyć o siebie! Chyba przez ten brak pracy tak się zdołowałaś. Dla mnie też miłość jest najważniejsza, ale bliska mi jest też zasada, że czasami trzeba być bezwzględnym:) To po trupach do celu sobie daruję, to już mi nie pasuje. Dużo uśmiechu posyłam! Weź się w garść i szukaj fajnej pracy:)