Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W życiu tyle nie ćwiczyłam :-)


Tydzień mnie nie było ale nie grzeszylam za bardzo :-) 
Co dziennie ćwiczenia i dieta. Niestety najwieksza moja słabością jest alkohol. Mogę odmówić jedzenia ale nie dobrego wina. Wiec mały grzeszek w postaci 2 lampek wina :-)
Siłownia tak jak pisałam co dzień minimum 1godz aerobow plus 3 razy w tyg trener (nienawidzę gościa i jego tortur).
Jutro dzień ważenia w tamtym tyg było 2 kg mniej aby w tym było tak samo.
Uważam ze to jest w ogóle wszystko mocno nie sprawiedliwe po każdym uczciwym treningu powinno sie chudnąc 2 kg.

"Aby wyglądać jak kociak najpierw trzeba sie spocić jak świnia ".

  • martini244

    martini244

    24 stycznia 2014, 10:08

    No ja tez mam slabosc do piwka i wina,ale jako,ze dlugo jestem na diecie to 1 czasami 2 razy w tyg sobie pozwalam,ale teraz wybieram juz tylko wino wytrawne;)Pozdrawiam