Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 dzień.


rano naczczo wypilam szlanke wody z cytryną potem zjadlam owsianke..(6.00)
Koło 10.00 zjadłam sałatke jarzynowa (I TU VITALKI SORKA ALE ZAPOMNIALAM TEJ NAZWY A WYRZUCILAM OPAKOWANIE:| ALE POSTARAM SIE PRZYPOMNIEĆ)
I te sałatke zjadlam z 2 kromkami chleba ciemnego (viking) ......o 12.00 zjadlam jabłko...
No i to co znowu mnie trapi... mama zrobila spaghetii z takim pysznym sosem z kawałkami pieczarków i kurczaka...nie zjadlam duzo ale mam wyrzuty.... oczywiscie przed wypilam szklanke z cytryna....a potem poszlam skakac na skakance cyfrowej ktora wlasnie mi przyszla dzisiaj  zrobiłam 329 podskoków... wiecie ile kalorrii spalilam...?? całe 9..... czy rzeczywiscie tak wolno się spala kalorie?? to żeby spalić moj obiad to musze chyba z 20000 tych podskoków zrobić...mam wyrzuty sumienia!!! ale za to wam powiem że czekał na mnie precel z makiem i dalam go szwagrowi żeby zjadł bo taki precel ma koło 300 kalorii..wiec juz nie powiem ile wtedy bede musialaa skakac... ale chociarz tyle dobrego na dzien dzisiejszy.... jeszcze przez ten okres nie pujde biegać ...szlakk....

jakoś mi smutnoo...
                                            
  • mycha..

    mycha..

    10 maja 2011, 21:47

    Mi by się nie chciało skakać ;P ale ze mnie nie bierz przykładu :) Ładnie Ci idzie:) tak 3maj :) i gratuluję silnej woli :)) Pozdr

  • cup.cake

    cup.cake

    10 maja 2011, 20:04

    Na skakance nie spala się dużo kalorii, fakt - ale za to rzeźbi ładnie nóżki. Może spróbuj na rowerku pojeździć? Spala się dużo w miarę kalorii. :)

  • vixen233

    vixen233

    10 maja 2011, 19:25

    Nie możliwe, że przy ponad 300 podskokach spaliłaś 9 kalorii...raczej jakieś 60 ;). Nie łam się! Staniesz na wadze i zobaczysz, że rezultaty i tak będą, ja trzymam kciuki ;)

  • Kiwi.

    Kiwi.

    10 maja 2011, 17:41

    nie daj się smutnemu nastrojowi ;p

  • ilikecandy

    ilikecandy

    10 maja 2011, 17:31

    w skakance nie chodzi chyba o kalorie : ) dużo dziewczyn pisze ,że są po niej fajne efekty ,więc myślę ,że na pewno coś da. sama też mam zamiar się za nią wziąć.

  • angel.1991

    angel.1991

    10 maja 2011, 16:52

    Nie zadręczaj się tym obiadem :) Dużo nie jesz przecież, więc on Ci nic nie zaszkodzi :) A jak nie idziesz biegać to porób inne ćwiczenia :) Albo idz na spacer :)

  • Esperanzana

    Esperanzana

    10 maja 2011, 16:23

    nie smuć się kochana! Pomyśl że ty już zmieniasz się na lepsze, niektórzy jeszcze nie podjeli tej decyzji. A makaron nie jest taki zły! Serio ja jak byłam na obozie we Włoszech to codziennie był na obiad a shudłam ;) Ja sobie zamierzam jutro zrobić makaron razowy z sosem z pomidorów taki ekologicznym nie żadne pudliszki... A z tą skakanką to szok aż nie chce mi się wierzyć...