Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
89 dzien..


ch*j mnie szczela z tą waga..czemu ona taakaa wysoka byla dzis?? powinno byc juz 62 przynajmniej a tu 62.8?? do okresu jeszcze ho ho i troche...nie przejadlam sie wczoraj... moze dlatego ze malo wody pilam przez 2 dni..to tez ma jakos wplyw na to??? jutro sie okaze...musze sie zwazyc... bo sie zalamie.. 
Menu:
I.Ser bialy ze smietana, mietą + kromki grachamka + Pomidor
II. 1 krokiet z sosem grzybowym
III.activia + troche musli
IV. 4 sliwki + 1 kromka grachamka z serkiem szczypiorkowym


dzisiiaj juz ladnie wode pilam... musialam zaczac od dzisiaj a6w bo sie okazalo ze zle robilam...ale nie wiem jak ja wytrzymam to jest cholernie ciezkie... zobaczymy z tydzien by pasowalo wytrzymać... 

Bylam dzisiaj na rowerku tradycyjnie godzinke... ale mam problem bo zaczyna nudzic mnie skakanka... no ale trzeba zacisnac posladki i do walki chociażby na siłe :)

  • Puszka94

    Puszka94

    3 sierpnia 2011, 22:57

    Moja waga tez mnie dobija.. Nawet nie chce na nia patrzec.. az do soboty..

  • Eli1111

    Eli1111

    3 sierpnia 2011, 22:43

    Oo, nie wiedziałam, że waga ma taki duży wpływ, wiadomo, piłam, ale w nie dużych ilościach. :) Na pewno jutro powinno być już lepiej z wagą :)

  • eversunshine1994

    eversunshine1994

    3 sierpnia 2011, 22:27

    noo woda ma duży wpływ na to nasze odchudzanko i wagę, więc jutro powinno być już lepiej ;-)