Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ruszamy


"I pamiętaj, że bez walki, bólu i cierpienia, poświęcenia, zaciśnięcia zębów, potu i łez nie da się wiele osiągnąć... Więc nigdy się nie poddawaj, wstawaj z popiołów i walcz o spełnienie marzeń i siebie! A niebawem zrozumiesz, że to, co dziś wygląda, jak poświęcenie się, okaże się zamiast tego najwspanialszą inwestycją, jaką kiedykolwiek zrobisz."

to będzie mojej motto

kawke wypije-biore sie za sniadanko -zdam relacje jak minal dzionek

  • fiola84

    fiola84

    11 lipca 2016, 22:15

    1/60 dnima za sobę i mogę powiedzieć że było smacznie i w sumie aktywnie-bo na działce nie obijałam się

  • majdeczk

    majdeczk

    11 lipca 2016, 21:09

    Swietne motto ;) Czesto podobnie mysle o walce z przeciwnosciami losu, podchodze do tego jak feniks ;))))

    • fiola84

      fiola84

      11 lipca 2016, 21:13

      Mi tez bardzo motto sie spodobalo,mam nadzieje ze dlugo bede o nim pamietala

  • fiola84

    fiola84

    11 lipca 2016, 08:43

    ugotowalam wlasnie obiad-zaraz wywieszam pranie,ubieram dzieci i do dentysty-potem na dzialke do rodzicow skladac ogorki,zbierac fasolke szparagowa-mam nadzieje,ze siły jeszcze zostanie na cwiczenia