Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jeszcze raz ja bo się podjarałam - podróż życia :D


Mój M. właśnie wrócił ze spotkania i powiedział mi , że szef go chce wysłać w przyszłym roku do Japonii na tydzień (na wiosnę)!!!!!!!! Podjarałam się bo od razu wymyśliłam nam podróż przedślubną (pewnie zeżre dużo kasy i po ślubnej już nie będziemy organizować ale co tam). Ale od początku.

ślub mamy 09.2013 i chcieliśmy jakoś na wiosnę 2014 zaplanować sobie 3 tygodniową wyprawę do USA w ramach miesiąca miodowego. Tyle, że musielibyśmy zapłacic za wszystko sami.

Natomiast jeśli on jedzie na wiosnę 2013 do Japonii to praca mu zapłaci za bilety ( ja musiałabym dolecieć na swój koszt of course), potem on bierze urlop i tak zwaną przerwę w podróży i razem jedziemy zwiedzać 

USA zwiedzimy przy okazji innej konferencji w ten sam sposób ;) 

Teraz pytanie jak zaoszczędzić na biletach....

No nic- mam jeszcze trochę czasu żeby to wszystko przemyśleć :) 

Musiałam się wygadać;)

Buziakos


  • Esther25

    Esther25

    6 września 2012, 14:37

    Japonia... Też, bym się cieszyła jak nie wiem! Powodzenia w realizacji planów!

  • yokunia

    yokunia

    6 września 2012, 12:17

    ekstra!!! ja miałam okazję pojechać do Szwecji i Danii z moim narzeczonym bo też akurat był na wyjeździe służbowym, wprawdzie to nie Japonia ale i tak sie bardzo wtedy cieszyłam