Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
motywacja (nienajlepsza)


Cześć Dziewuchy :D 


Ja dzisiaj zaspana, że maskara- deszczowo u nas za oknem- szaro, buro, brudno....spałabym. 


Na wadze dzisiaj 63.9 - nie wiem czy to tak przed @ czy o co chodzi, że nie mogę zejść poniżej magicznej granicy 63.5. Obawiam się, że do moich wymarzonych 62 (z ogonem) do urodzin już nie schudnę:|


Za to dzisiaj w talii było -1 cm. to też ważne, no nie?:D


Co do tej motywacji o której pisałam w temacie.... ja po prostu oddałabym wiele, żeby taka jedna osoba zobaczyła moje 'schudnięte' zdjęcia i żeby zżarł ją żal i zazdrocha. 

Wiem, nie ładnie tak z mojej strony ale  tyle się wycierpiałam i chciałabym żeby on też pocierpiał albo żeby poczuł cokolwiek. grrrr



A druga motywacja- bardziej w ramach nagrody ;) Jak już schudnę do 60 kg (a niech to będzie i na początku przyszłego roku) to wszamię sobie kawałek pysznościowej domowej pizzy :D A co! Chudzinkom wolno się rozpieszczać ;) 



Ok, koniec tych wygłupów. 


Miłego dnia Wam życzę. 


  • innaona

    innaona

    29 listopada 2012, 17:07

    Kochana jego olej bo szkoda na niego czasu ale wrażenie to Ty będziesz robić na tych, którzy przed Tobą :-)!!!!!! Powodzenia ps może wstawisz tutaj swoje foto?

  • mogeichce

    mogeichce

    27 listopada 2012, 12:04

    - 1 cm w talii to super sprawa, mi z talii baaardzo wolno spadają cm...

  • Kamila112

    Kamila112

    27 listopada 2012, 09:45

    Powodzenia i miłego dnia. :)