Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ruszyła maszyna po szynach ospale...


Hej Panieneczki, 


Poszłam na Zumbe- chociaż myślałam, że już nie pójdę (dostałam srogiej biegunki w pracy)- ale poszłam....

I dzisiaj też idę- w inne miejsce- nie lubię tego fitness bo ludzie (pracownicy) są bardzo nieprzyjemni ale dzisiaj startuje nowa grupa i chciałam sprawdzić czy może coś się nie zmieniło.


Poza tym zaczęłam załatwiać dofinansowanie z pracy do tego fitness, gdzie chodzę na Moją Zumbę- już się nie mogę doczekać- jak tylko dostanę kartę to zacznę chodzić też na inne zajęcia :) Mam nadzieję, że będzie równie fajnie. 



Wczoraj tak mnie przeczyściło, że dzisiaj na wadze było 0.5 kg mniej- pewnie szybko wróci bo po 3 stoperanach sądzę, że do kibelka polecę najwcześniej za tydzień ;) 


A jutro jednak nie pójdę ćwiczyć- nie mamy w domu co jeść i ogólnie trzeba trochę ogarnąć więc jutro zmieniam się w zdyscyplinowaną panią domu- idę na zakupy, coś ugotuję i trochę posprzątam ;) 


Zamiast jutra to pójdę w piątek bo w czwartek Bodystyling-już zarezerwowałam więc na pewno nie odwołam  :D


Byłam dzisiaj u ginekologa.Także po  przeglądzie podwozia jestem ;) Wyniki wyślą smsem ;)



Miłego dnia Wam życzę. Ciao!




 

  • mogeichce

    mogeichce

    8 stycznia 2013, 10:53

    Ja wprawdzie nie panieneczka ale, życzę powodzenia z Zumbą i nową grupą ;) P.S. Po 2 Stopperanach (grypa żołądkowa) na serio nie korzystałam z toalety tydzień...