Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
# 9


No.... Okres... i nie poszłam na basen :( ale tłumaczy to wczorajszy stan...

śniadanie: omlet z 3 jaj na szynce.
II śniadanie: białko truskawkowe
obiad: kilka suchych pysznych andrutów
Kolacja: jabłko z cynamonem, jogurtem gratka i nat. i trochę patyczków z błonnikiem i otrębay. 

I chociaż robimy co możemy by uniknąć bólu? Czasem nie da się przed nim uchronić. Czasami to jedyne co pozostało. Po prostu czuć. 
  • amadeoo

    amadeoo

    6 lutego 2013, 10:49

    U mnie angina + @ ....także żyć nie umierac:D