Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
# 44




Nie chudnę - nic nie chudnę - wręcz przeciwnie... aaaaa...

Bo za dużo sobie pozwalam i opuszczam basen np. dziś... bo ciężki dzień przede mną i w innych powodów też... @

Muszę się zebrać jakoś w sobie.

Śniadanie: omlet 3 jajka na szynce bez tłuszczu z keczupem

II śniadanie: Owsianka z białkiem

III śniadanie: 7 zbóż i pomarańcza

Obiad: baton 7 zbóż

KOlacja - lepiej żeby jej nie było



"Kto się waha, ten przegrywa, nie możemy udawać, że nas nie uprzedzono, wszyscy słyszeliśmy przysłowia, cytaty z filozofów, dziadków ostrzegających nas, żebyśmy nie trwonili czasu, tych cholernych poetów wzywających, by chwytać dzień. A jednak czasem musimy przeżyć to sami. Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć.(...) mitrężyć, hamować i przewlekać, dopóki sami nie zrozumiemy, co chciał powiedzieć Benjamin Franklin. Że wiedza jest lepsza niż domysły, że przebudzenie jest lepsze niż sen i że nawet największe niepowodzenie, nawet najgorszy, najbardziej nieodwracalny błąd jest sto razy lepszy niż niepodjęcie próby. "






  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    13 marca 2013, 09:05

    Rewelacyjny cytat.. ;) Wagą się nie przejmuj-odstaw ją na chwilę, nie ma się co denerwować.. ;) Pewnie z powodu @ woda nazbierała się w Twoim organizmie i to pewnie przez to waga się "obraziła".. ;)