Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To znowu ja


Hej, 

Dzisiaj się rano zwazylam to było 3,5 kg mniej ale wiem, ze to niewiarygodne, bo bardzo mało zjadłam wieczorem, prawie nic. Wiec trochę oszukaństwo ;D 

Dzisiaj spacerek z pieskiem. Rano owsianka później makaron z kurczakiem i warzywami. Później byłam na urodzinach to odrobina frytek sałatka, pół kawałka torta i pół butelki wina. Teraz pół bułki. 

Zdrowo jakoś nie było, ale obiecuje ze frytki i tort w małych ilościach :) 

Tylko to winko... niestety półsłodkie tylko było. No ale nic. Bilans kaloryczny pi razy drzwi się zgadza. Za to wczoraj dużo byłam na minusie, jutro dam tez na grubo bo jadę na koniki, wiec pewnie dwa dni nie będę mogła chodzić ;D 

Szczerze mówiąc jestem z siebie dumna.

Na weekend jedziemy do znajomych - mam nadzieje, ze nie przepaszcze tego na co pracowałam ostatnie dwa tygodnie. 

Miłego,

W. 

  • bali12

    bali12

    24 września 2020, 08:35

    Wow, super wynik!

  • SzeregowyJajec

    SzeregowyJajec

    24 września 2020, 07:55

    Namów znajomych na wspólne aktywności, długie spacery, może jakieś marszobiegi. I od razu na początku oznajm im że jesteś na początku pracy nad sobą i nie prosisz o nie kuszenie słodkim i innym syfem. Trzym się. A i dla zachowania zdrowego rozsądku dobrze jest warzyć się nie częściej niż 2 razy w tygodniu

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    24 września 2020, 07:14

    gdziekolwiek jestes zaczynaj dzień od cwiczeń tylko trza wstać wczesnie rano i ...hajda w teren z kijami i taak z godzinke albo pół jak jestes młoda i sie nie obawiasz interwałow a po południu cóz zawsze mozna gdzieś wykroic następną godzinke na sporty i...upragniona 700 jest na konkretny dzień zaliczona a jak i tego sie nie da cóz zostaje weekend do odrabiania zaległosci a jazda konna ciekawe czy to ty spalasz czy koń który musi cie dzwigać powo-tomek ps nie poddaje sie powaga-:))