Hej!
Przez ślub naprawdę nie mam głowy do pisania, mam nadzieję, że wrócę do wpisów już po.
Dietowo dalej dobrze się trzymam, ćwiczeniowo gorzej, bo ćwiczę 3x w tygodniu, a nie jak wcześniej 5x. Ale ważne że aktywność jest i że cm spadają (wolniej ale zawsze!).
Na koniec mini aktualizacja zdjęciowa, na ostatnim widzę, że pośladki mi się mocno zmieniły.
BTW na przymiarce sukni dostałam opieprz, że schudłam. Babka dwa razy mnie mierzyła i sprawdzała na kartce ze styczniowymi pomiarami bo nie mogła uwierzyć. Na stwierdzenie, że przecież mówiłam że planuję schudnąć zaczęły się śmiać że na 100 mówiących może 2 schudną. A te które deklarują chudnięcie najgłośniej zazwyczaj jeszcze tyją.... Spadło mi od końca stycznia do teraz ponad 14 cm w talii :-)
Co tam u Was kochane?
Edit:
a dodam jeszcze zdjęcie w sukience - jedno jest z listopada, a drugie z maja. Dodam, że na tym "okrąglejszym" mam na sobie rajstopy ściągające - MASAKRA.
saga86
14 maja 2015, 20:38Pięknie schudłaś gratuluję to by mi takie 70 pasowało jak ulał :)
Floraaaa
15 maja 2015, 11:13Dziękuję! dla mnie Twoje -20kg miażdży system i na pewno dojdziesz do upragnionej wagi! :)
EwaFit
14 maja 2015, 20:11Wow, wielkie gratulacje, widać piękną zmianę :) bardzo na korzyść :)
Floraaaa
15 maja 2015, 11:37Dziękuję! To jeszcze nie jest to co chcę osiągnąć, ale na dalsze efekty przyjdzie jeszcze czas :-)
MinusPlus
14 maja 2015, 12:42wow! super zmiana, wszystkie elementy ciała Ci zmalały, powodzenia ;)
Floraaaa
15 maja 2015, 11:38No wszystko zmalało, bo było z czego maleć :D
Livia1981
14 maja 2015, 12:00Świetna przemiana. Poza ładniejszą pupą widzę też ładniejsze piersi :) no i brzusio fajniutki :)
Floraaaa
15 maja 2015, 11:38Dzięki :*
olenka173065
14 maja 2015, 11:53No rewelacja:) super zmiana a 14 cm to naprawde duzo:)
Floraaaa
15 maja 2015, 11:39Jeszcze parę cm by się przydało - niby 14cm to dużo, ale jak się ma z czego chudnąć to nie jest znowu aż taki wielki wyczyn :-)