Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poczatek po raz trzeci;)


Wracam - dzięki Pirze, która mnie wywołała i wzywała uroczo. Poległam - mam swietne wytłumaczenia rodzinne pracowe i zdrowotne, zapewne podobne  i znane niektórym vitalijkom. Były słuszne, wiec osiagnelam 70 kg ale teraz do Bozego Narodzenia chciałabym się przygotować;-)

melduje wiec, ze pod wpływem Piry wyniosłam czekoladki, zrobiłam sobie emskie, wit C, zjadłam chlebek z czosnkiem i powoli wracam mentalnie na jedynie słuszne tory. Gimnastyki dziś nie będzie, bo ledwie zyje, a jutro MUSZE ISC DO PRACY I W CZWARTEK ale w piątek i sobote leze i mam nadzieje weekend dolaczyc i wyleczyć się i wrocic do gimnastyki i spacerów.

tymczasem. Milo być nawracajaca się grzesznica.

  • EwaFit

    EwaFit

    27 października 2015, 20:57

    O, fajnie ze wrocilas :) po wakacjach, to z towarzystwa z którymi pisałam, to można podłączyć na palcach jednej ręki kto zostal...

    • Florentinaa

      Florentinaa

      28 października 2015, 23:07

      Ciesze się ze jesteś!

  • Tatina36

    Tatina36

    27 października 2015, 11:58

    Ważne że jest motywacja:) Trzymam mocno:)

    • Florentinaa

      Florentinaa

      27 października 2015, 17:33

      Dzieki. dzięki bardzo