Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien przerwy


Dzien przerwy wyszedł sam, od rana w biegu i potem praca i potem pod drzwiami rodzina (wyszłam z pracy najszybciej jak moglam) wiec moglabym jezdzic kolo 21 co wprawdzie mi sie zdarzało ale padnieta bylam i dniem przejeta i zestresowana i nieco rozlozona wiec prysznic i jakies filmiku czesc i padlam

tak mysle ze musze zakladac jak kiedys ze jest dzien albo moze nawet dwa gdy nie cwicze - i ze to nie zawala sprawy, bo jesli bede wyduszac z siebie codzienne usilowania to w koncu uznam ze nie daje rady (bo nie daje) wiec moze lepiej zalozyc ze jak dzien czy dwa wypada to normalne (poprzednio jak robilam cwiczenia  dane przez vitalie odhaczylam ze weekend nie robie nic. wyszlo madrze, bo czasem w sobote robilam cos zaleglego z tygodnia a generalnie weekend rodzinnie nielatwo wyciac sie na godzine nieraz )

rano sie obudzilam w poczuciu ze nie schudlam w tym tygodniu ale jestem dzieki codziennym cwiczeniom zywsza i chetna

wiec narazie;-)

  • angelisia69

    angelisia69

    31 stycznia 2016, 16:48

    odpoczynek/regeneracja jest rownie wazne jak sam ruch.Ale lepiej nie robic jeden dzien po 2gim wolnego tylko np. sobota i jakis dzien w srodku tyg. bo 2 pod rzad moga rozleniwic :P

    • Florentinaa

      Florentinaa

      2 lutego 2016, 10:38

      a to prawda, niestety. Musze unikac. Wyszlo raczej z pracy niz checi, ale za to trzeciego dnia juz sie rozleniwilam...

  • patih

    patih

    31 stycznia 2016, 12:43

    koniecznie znajdź dzien na odpoczynek