Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek bznadzieja ale dzis powoli


Wczoraj padło wlasciwie wszystko ale dzis sie staram. spacer 45 min z psami i córką przewietrzyl mysli - u mnie wychodzi bardzo stara prawda ze zaczac trzeba cokolwiek i powoli pełznąc dalej

trzymam sie diety choc jeszcze niedokladnie ale i tak widac postep w glowie i kondycji

wczoraj obrzydliwa uprzejma miła serdeczna starsza pani ciagle podtykala jedzenie i pączki wielkie... dlaczego ludzie nie sluchają czyichś potrzeb tylko musza realizowac swoje kosztem innych?  bo dlaczego po trzy -  cztery raz wszystkie panie mówily ze chętnie, dziekują, powoli, same itd,  a ta podtykała bez przerwy z mina rozżaloną komentując ze nie bierzemy...

no nic.   dzis powoli sie ogarniam, byla skakanka, jem niezle, jeszcze rowerek upchne

  • angelisia69

    angelisia69

    5 lutego 2016, 16:55

    niektorzy ludzie tacy juz sa,nie potrafia przyjac odmowy i nie rozumieja ze ktos w przeciwienstwie do nich nie chce jesc :P Powodzonka

    • Florentinaa

      Florentinaa

      8 lutego 2016, 00:01

      musze sie chyba przyzwyczaic...