Dziś zauważyłam postępy :) Kupiłam spodnie i po raz pierwszy chyba w nowych spodniach nie mam boczków :) idealnie gładko ! Bomba :) Wieczorem przeglądałam się nago w lustrze :) Tyłeczek w górę, na udach mniej cellulitu i skóra jędrniejsza :)
Tylko mam głupią generację. Jak tylko zauważam efekt jakoś tak automatycznie, bezwarunkowo odpuszczam dietę i ćwiczenia. Może mnie trochę zmotywujecie, co Kochane ? :)
Zbliża się wielkimi krokami wyjazd a raczej wylot ... Martwię się, że nie schudnę do tego czasu...
Od 16 kwietnia do szkoły będę chodzić na godzinę 8 więc po lekcjach będę mogła znów na siłownię biegać :) Już się doczekać nie mogę :)
kilka sław które schudły :)
i tak się właśnie zastanawiam... Ludzie chudną po 40 kg nawet a ja z bólem gubię 3 kg. Wydaje mi się że to taka straszna praca ale kiedy jest już po to dochodzę do wniosku , że nie jest tak ciężko i że wystarczy się trochę przyłożyć i mieć to raz na zawsze z głowy :)
Pozdrawiam ;***
AnnaAleksandra
6 kwietnia 2012, 12:06Bo to naprawdę nie jest ciężkie. W większości jest to kwestia naszego lenistwa, samozaparcia i odpuszczania sobie zbyt szybko :)