Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jutro silownia


Wczoraj bylam jeszcze pelna zapalu, wykupialam trenera na cwiczenia z Vitali, a dzis juz czuje, ze za bardzo nie chce mi sie isc. Mam nadzieje, ze jednak pojde.

Jak ogladam Wasze pamietniki to zazdroszcze Wam , ze juz tyle schudlyscie. mysle sobie, ze tez bym tyle schudla gdybym sie w marcu nie poddala. Ale mowi sie trudno, mam nadzieje, ze teraz sie uda.

I w koncu latem bede chodzila fajnie ubrana, a nie jak jakis jaskiniowiec. Obiecalam sobie, ze jak schudna do 80 kg to kupie sobie jaka sukienke letnia, albo spodniczke, bo od conamniej 10 lat nie mialam nic takiego ubranego, a w szafie mam pelno spodni pod rozna postacia, ulubione oczywiscie dresowe, bo sie rozciagaja rzecz jasna i zawsze pasuja :-))))
Na dzis tyle dam znac jutro jak bylo na silowni. Pa

  • jaga62

    jaga62

    1 maja 2009, 19:01

    Zapraszam do wspolnego dietkowania. 1maj! Londyn sie odchudza! W grupie razniej . POzdrawiam,Jaga.

  • agus2006

    agus2006

    1 maja 2009, 10:39

    Moja Droga dokladnie wiem o czym mowisz. Jedzenie tutaj to gwarancja 10-20kg wiecej. Wytrwalosci zycze, bo tego najbardziej nam potrzeba. pozdrawiam.aga

  • grubasek855

    grubasek855

    30 kwietnia 2009, 13:17

    Stara? No bez przesady.. 10 lat to nie jest aż tak dużo znowu.. Mam 33-letnią kuzynkę, z którą się świetnie dogaduję.. Co do dietki musimy ustalić plan działania i cele, które mamy osiągnąć do końca maja, czerwca itd.. Myślę, że będzie optymalnie tak, jak pisałaś w poprzednim wpisie, czyli do końca maja -6 kg, podobnie w czerwcu i lipcu. Co za tym idzie do 17 maja musimy schudnąć 3 kilogramy. Wtedy sprawdzimy nasze pierwsze efekty.. Kochana, ja wierzę, że nam się uda i będę robić wszystko w tym kierunku.. Ty też musisz, dlatego marsz na siłownię:) Ja jadę dziś do domu, a tam zawsze nie jest dietkowo, ale będę twarda jak głaz, obiecuję:)

  • grubasek855

    grubasek855

    30 kwietnia 2009, 09:56

    dasz radę. musisz dać.. Nie tyle dla nas co dla siebie.. ale pamiętaj, że zawiedziesz mnie trochę, jeśli będzie się zapierać:) Trzymam za Ciebie kciuki.. Ja wierzę, że 80 kg zobaczę w sierpniu i będę do tego dążyć z całych sił... chcesz się ze mną pościgać? Mam jedyny kilogram przewagi nad Tobą, a razem będzie nam łatwiej.. Taka mała, pozytywna rywalizacja? Bierz się za siebie, bo już nie mogę się doczekać zdjęcia w sukience:)

  • jusia0202

    jusia0202

    29 kwietnia 2009, 18:34

    Tym razem jestem pewna, ze dasz radę- będzie dobrze- przecież wakacje sie zblizaja i chcesz wygladac ekstra :-)Jesli chodzi o mnie, to powiem szczerze, że mam straszne kompleksy zwiazane z brzuchem a raczej z ...flakiem na brzuchu. Myslę, że sporo przyczyniły sie do tego trzy ciaże...Ale pocieszam się, że lepszy wór na brzuchu niż wszędzie wylewajacy się fet...:-)A może z czasem tej skóry bedzie mniej...Fajnie byłoby. Trzymam kciuki za Twoje efekty i będę do ciebie zaglądać, więc nie znikaj...Pozdrawiam. Pa pa

  • Arwena19

    Arwena19

    29 kwietnia 2009, 14:32

    Nie zniechęcaj się i koniecznie idź na siłownię! Zobaczysz, latem będą piękne efekty:) Życzę dużo wytrwałości i trzymam za Ciebie kciuki:)