Waga wreszcie zeszła poniżej 80, a mianowicie dzisiaj pokazała 79.8 kg. Ostatnimi miesiącami właśnie tak jakoś się zmieniała od 79 do 83 kg nawet (zależy czy weekend czy dzień tygodnia, bo w weekendy miałam z reguły większe i bardziej niezdrowe posiłki). No ale to zawsze coś na drodze do 70 kg. Myślę, że z tą wagą wyglądałabym dobrze!
Śniadanie (7:00) - 690 kcal
- 360g jogurt naturalny 0% (60kcal/100g) - 210 kcal
- płatki fitness z suszonymi owocami ok. 60g - 240 kcal
- dżem malinowy (2 łyżki) - 120 kcal
- kawa z mlekiem i cukrem - 120 kcal
Lunch (14:00) - 430 kcal
- kurczak w panierce - 250 kcal
- surówka z marchewki - 60 kcal
- prążki ziemniaczane (4) - 120 kcal
Kolacja (16:00) - 480 kcal
- bułka - 180 kcal
- pasta z jajkiem i tuńczykiem - ok. 300 kcal
Dzisiaj z pracy wróciłam wcześniej więc czuję, że mam o wiele bardziej energii. Także zaliczę bieg wieczorkiem :)
Skrytozerca
11 maja 2017, 08:08Gratuluję :) Krok po kroku zdobędziesz to 70 :)