Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
relacja


Dziękuję Wam Kochane za ogrom wsparcia i brak rad "z zadka" ;)

Te które dałyście są inspirujące i ciekawe - naprawdę warte uwagi.

Dziś dzwoniła Pani Ordynator powiedzieć, że widzi dużą różnice w zachowaniu Młodej w różnych dziedzinach - pamięta Ją dobrze bo sama nas przyjmowała na SORZE.

Musieliśmy podjąć trudną decyzję: wypisać dziecko bez diagnozy w poniedziałek, czy zostawić Ją tam na 2 tygodnie aby dostać diagnozę.

Przedłużylismy zatem dziecku pobyt - nie jest zadowolona, wręcz była na nas zła. Usłyszeliśmy dziś z ust własnego dziecka że jesteśmy sadystami. Był płacz i inne akcje.

Liczyliśmy się z taka reakcją, zwłaszcza, że wiemy jak Jej zależy na wyjściu do domu.

Wiem, że na NFZ czeka się 1,5 roku na rozpoczęcie badań w celu postawienia diagnozy.

Prywatnie są to duże koszty.

A tak to za 2 tygodnie otrzymamy diagnozę i będzie można dalej działać: załatwienie orzeczenia, zmiana szkoły (tak czy tak chciała zmienić na inny kierunek - a teraz trzeba jeszcze wziąć inne kwestie pod uwagę), psychoterapia itp. 

Zapewniliśmy Ją, że bardzo Ją kochamy i bardzo tęsknimy, że dla nas to tez nie jest łatwe. Mówilismy że jestesmy z Jej dumni i świetnie sobie daje radę, że widzimy ogrom wysiłku jaki włożyła w pracę nad sobą. Zapewniliśmy że może na nas liczyć i zrobimy wszystko co w naszej mocy aby umilić Jej te 2 tygodnie maksymlanie jak się da. Jutro Pani Ordynator ma mi potwierdzić ale mamy 99% szans na 2 przepustki w weekendy. Na jeden dzień umówiłam już Jej fryzjera, jeśli tylko będzie chciała to pójdziemy do kina.

Najpierw był protest że ona chce po prostu wyjść stąd i nie wracać, ale bylismy nieugięci (choć serce pękało od widoku zapłakanych oczu, rozżalenia i rozczarowania naszą stanowczą postawą)

Później zaczęła odpuszczać i myśleć co ciekawego porobi w te dni.

Zaraz zadzwonię do Jej przyjaciółki - może nie będzie na wakacjach to by się spotkały.

Pies to oszaleje z radości jak po 3 tygodniach Ja zobaczy: spi na Jej łóżku i żali się całemu osiedlu że nie ma Jego ukochanej człowieczki.

..................

Powiem Wam, że nie wyobrażam sobie jakby to wyglądało wszystko gdybym została w starej pracy - nie dało by sie tego ogarnąć. Teraz mam rewelacyjnie, pracuje od 7mej do 15stej a kiedy chcę  to od 8smej do 16stej (ale to sporadycznie). Weekendy wolne. Zero mobingu no chyba że w stronę napierania na pogaduszki na balkonie czy przerwie na pinponga czy ploteczkach, a kto najwięcej ma ciekawostek - szefowa :D i to serio jest zwariowana kobieta - tak mega pozytywnie :D

jeszcze tylko uważać na to co jem 

więcej ruchu

może masaż O_O 

i damy radę ...

A i ja mam fryzjera w środę :D chciałam iść z młodą ale szkoda mi Jej przepustki na marnowanie 3-4h u fryzjera jakbysmy obie poszły. Zawsze chodziłysmy razem ale tym razem nie chcę zabierać JEJ CZASU na chwilę oddechu od szpitala.

Buziaki :**

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    3 września 2023, 19:59

    Oj Emi...wspieram Cię z całych sił. Jesteś wspaniała, podołasz wszystkiemu, wierzę w Ciebie 🌞

  • Stonka162

    Stonka162

    1 września 2023, 17:06

    Przytulasy zrozumienia i wsparcia również ode mnie. Myśmy zeszły rok 2022 mieli prawie taki ciężki z synem. Teraz jest o niebo lepiej, trzeci psychiatra i drugi psycholog, nasze wsparcie niezmiennie i jest ok. Trzymaj się dzielnie "Siłaczko"

  • Piegotka

    Piegotka

    2 lipca 2023, 23:01

    Kochana przytulam mocno. Jesteś mega dzielna. Dużo miłości, cierpliwości i sił dla całej rodzinki.

  • krolowamargot

    krolowamargot

    23 czerwca 2023, 10:13

    Jedyną rzeczą, jaką Ci mogę poradzić, to poczytać bloga/stronę "Matka jest tylko jedna" Asi Jaskółki. To jest matka z Aspergerem, która sama wychowuje dwóch synów z Aspergerem. Może coś Ci się przyda ze sposobów, w jaki ona synów prowadzi, może poczujesz się lepiej wiedząc, że nie jesteście z problemami sami. I trzymajcie się tam, choroba psychiczna w rodzinie dotyka całą rodzinę, wy z mężem musicie zadbać o siebie, bo inaczej nie będziecie w stanie wspierać córki.

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    23 czerwca 2023, 08:02

    Jesteście wspaniałymi rodzicami❤️To wszystko dla jej dobra,zleci ten czas szybko i znowu będziecie razem😘

  • Roozaliaaa

    Roozaliaaa

    23 czerwca 2023, 07:22

    Wszystkiego dobrego dla Waszej rodziny, żeby już się układało tylko lepiej 🤗

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    23 czerwca 2023, 06:30

    Siły dla Waszej rodziny!! 💚

  • Berchen

    Berchen

    22 czerwca 2023, 21:40

    To konieczne i dobrze zrobiliscie. To tylko dwa tygodnie, w zasadzie dziwie sie ze tak krotko, zeby ustawic leki, rozmawiac z lekarzem obsereowac reakcje, zachowania corka byla wielokrotnie po kilka tygodni. Byc moze dlatego ze bxl to pobyt po probach S. Niestety nie dalo sie postawic dobrej diagnozy szybko, wszystko trwalo ok dwa intensywne lata i jeszcze pozniej juz spokojniej. Ja na twoim miejscu nie planowalabym za duzo " atrakcji" na wyjscie. Potrzebny jest spokoj. Spotkanie z dawno niewidziana przyjaciolka wydaje mi sie ryzykowne, no ale ja nie znam waszej sytuacji. Ja stawialabym na spokojny rodzinny czas.

    • FreeMilka

      FreeMilka

      22 czerwca 2023, 22:00

      Oj to widzę że miałaś cięższe przeżycia- współczuję Ci bardzo. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić Tego co czułaś, choć nie jedno przeszłam. Po dzisiejszej rozmowie z ordynator wygląda na to ze nasza ma takie typowe objawy ASPiego dlatego z rozpoznaniem nie było problemu, tylko diagnoza potrwa. Łącznie będzie to 5 tygodni. Wiec i czas na obserwacje działania leku tez będzie. Lekarz sama zaskoczona że tak fajnie zareagowała na lek, a drugiego nawet Jej nie dają bo nie widzą potrzeby. Oj slyszalam że dobieranie leku może trwać i 2-3 lata. Oby ten był trafiony. U dziewczy em o wiele ciężej stawia się takie rozpoznanie ale na szczęście jest jakby "książkowym przypadkiem". Wiesz My Jej nie chcemy zapełniać czasu, dajemy Jej tylko pomysły jeśli chce coś porobić. Dla mnie to mkze przesiedzieć w wannie, wytulić psa i wyspać się w dzien we własnym łóżku 😉 chcieliśmy aby wiedziala że to będą Jej dni i np mąż zadzwonił i powiedział cioci że nie dotrzemy na imieniny. Dziecko najważniejsze a skoro Ona nie chce iść tylko woli inaczej spożytkować czas - tak będzie. Przyjaciolka jest Jej ogromnym wsparciem wies skoro sama chciała to niech się spotkają. Wiem że radzisz w dobrej wierze i dziękuję:*

  • Serenely

    Serenely

    22 czerwca 2023, 21:31

    No pewnie, że jesteście mega rodzicami. Byłoby niezwykle gdyby Młoda sama napierala na pozostanie w szpitalu (bo penie musiałaby sama mieć ku temu powód), ale wyjść bez diagnozy to strata okazji - a te w lecznictwie otwartym zdążają się jak sama piszesz, sporadycznie. Fajnie wykorzystacie czas na przepustce, dziecko zaopiekowane przez dwa tygodnie i z diagnoza, a Ty w bonusie może prześpisz choć pare nocy. Powodzenia!

    • FreeMilka

      FreeMilka

      22 czerwca 2023, 22:03

      Dziękuję za miłe słowa :) bywa ze masz do siebie wyrzuty ze zła ze mnie matka ale na szczęście to sporadyczne. Ostatnio przesypiam noce, chyba już 3a z rzędu- ale czad :D

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    22 czerwca 2023, 21:23

    Dobrze zrobiliście. Ta diagnoza jest potrzebna. 2 tygodnie szybko przejdą.

    • FreeMilka

      FreeMilka

      22 czerwca 2023, 22:01

      Oj zdecydowanie wiele ułatwi Jej zwłaszcza w szkole

    • mmMalgorzatka

      mmMalgorzatka

      23 czerwca 2023, 07:24

      Dokładnie. Ale przede wszystkim.pozwoli Wam lepiej zrozumieć córkę , a Jej samej siebie.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    22 czerwca 2023, 20:26

    Młoda powinna z czasem zrozumieć że zrobiliście to dla jej dobra. A dwa tygodnie szybko zleca. Diagnoza jest bardzo ważna i wiele wam ułatwi.

    • FreeMilka

      FreeMilka

      22 czerwca 2023, 22:01

      Pewnie zrozumie jak wyjdzie juz na dobre. A nawet jestem przekonana że już rozumie tylko jak to często bywa: serce swoje a rozum swoje ;)