Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jari Love I love You


Tak jak zaplanowałam wzięłam się ostro za ćwiczenia;) Ucząc się na błędach dnia wczorajszego hehe czyli o planowaniu ćwiczeń na wieczór (co sie dużo opóźniło gdyż mój Mały Szatanek poszedł spać przed 11 bo jakiś bunt roczniaka chyba przechodzi hehe musiałam skrócić trening bo już byłam padnięta) poćwiczyłam dziś w południe kiedy mój robaczek uciął sobie popołudniową drzemkę. Ojjjj jak mi tego brakowało, tego potu, tego bólu i tej wzmożonej ilości endorfin :)))) Przeważnie o tej godzinie już się pomału robię zmęczona a dziś bateryjki naładowane na fulll i to dzięki mojej kochanek trenerce Jari Love;)) Dziś przerobiłam 1000 kalorii w godzinę i aż się boję o jutrzejsze zakwasy hehe no ale aby nie popaść w monotonie a zestaw płyt mam uzbierany z 3 lat więc jest w czym wybierać także chyba umawiam się z Mel B na jutro hehe Z dietką też elegancko więc kolejny dzień mogę zaliczyć to udanych;)))) Waże aby się nie poddawać i myśleć pozytywnie;)) Nawet jak pojawi się jakiś grzeszek na horyzoncie;) CHociaż mam nadzieję, że sie nie pojawi hehe
  • Forceful

    Forceful

    18 stycznia 2014, 15:35

    Dziękuję. | Niech ta energia Cię nie opuszcza! Trzymam kciuki! :)