Hej dziołszki :) Po straceniu 16 kg miałam ok 2 miesiące przerwy, musiałam od tego odpocząć, szczerze.. miałam dość tej regularności, monotonii.. Posiłki o tych samych godzinach, ściśle określone, siłownia.. Do tego życie, szkoła. Wszystko toczyło się wokół diety i powinno się to wydawać fajne i cenione ale po prostu musiałam odpocząć. Rozważnie, na 2 miesiące odstąpiłam od tych dobrych nawyków. Mniej regularnie, mniej ćwiczeń (wręcz wcale), jedzonko jakie tam chciałam, ale mówię - coś za coś - jeśli kiełbaska z grilla to duzo sałaty bez chleba, jeśli czipsy to mniejszy obiad i 0 kolacji.. No i takim sposobem nic nie przytyłam :) Teraz nabrałam siły i robię 2 podejście, właśnie wróciłam z zakupów Biedronkowych i zaczynam od oczyszczania przez 4 dni, jest to krytykowana dieta "co 2 godziny", ale dla mnie się raz sprawdziła, piłam duzo wody, bo przyswajamy dużo białka co moze być dla nerek niebezpieczne. Ale tylko 4 dni + rozsądek daje efekty.
Tak więc kupiłam:
- torba T-Shirt 0,08 gr (żart :P)
- 4 jabłka (duuże) 4,90zł
- mleko (ze zwiększoną ilością wapnia) 2,29zł
- 3x twaróg chudy 3x 1,89zł
- 4x jogurt 200g 4zł
- woda 5l 1,55zł
- ser gouda 150g 3,29zł
a jadłospis na dziś to:
8 - kawa/zielona herbata
10 - jajko gotowane
12 - jogurt
14 - jabłko
16 - 2 plastry sera
18 - 2/3 twarogu z mlekiem
20 - szklanka soku pomidorowego
Jedząc małe ilości co 2 h oszukujemy organizm ze jemy, on spala to co jemy + zapasy, ponieważ jest tak podkręcony metabolizm przez częste jedzenie :) Przy 1 podejściu po 4 dniach spadło 4 kg (wody, toksyn itp) ale jak dla mnie to dobry wstęp :)
Anetaaaaaaaa
10 czerwca 2013, 11:32mam to co ty.... jeszcze wrócił mój ukochany, który jest wiecznie głodny i zaczęło się "inne" jedzenie, bardzej obfite.. My chyba nie jesteśmy stworzone by być chudymi... nie wiem...
Ladenves
10 czerwca 2013, 10:21na głodówce zawsze szybko spada, ale co z tego jak potem wraca dwa razy szybciej? Powodzenia z efektem jojo, zanikiem miesiączki i anemią :)
NextAngel90
10 czerwca 2013, 10:03Powodzenia;) nawet i lepiej że zrobiłaś sobie przerwę;) teraz z nową energię zaczniesz dalszą część;)
sarna88
10 czerwca 2013, 09:53zratuluje zdrowego podejścia :D powodzenia