Wczoraj nie pisałam, bo w sumie nie miałam nastroju. To znaczy ogólnie dieta i jogging był, ale jak wróciłam do domu po spotkaniu z Ulą to zjadałam trochę Lay'sów z pieca, czekolada, jakieś kanapki itp. więc trochę zwaliłam :( ale już trudno.Wieczorem napiszę, jak dziś było :) Od chyba piątku się nie ważyłam i ostatnio było 57,9kg.
onlytrue
5 maja 2013, 14:05nie szkodzi napewno:) nie przejmuj sie