Dziś rano nie biegałam, ale z dietą było w miarę. Nie będę pisała, co dokładnie zjadłam, bo nie pamięam, ale najgorzej nie było. Może trochę za dużo czekolady, ale nic poza tym. Ponadto dziś byłam na koncercie Pezeta i było naprawdę zajebiście, dużo skakania, machania, kucania, więc... :)
.Kicia.
6 czerwca 2013, 22:59oj tez lubie Pezeta ma moc