Jest dobrze 😊 motywacja mnie nie opuszcza. Wczoraj dołączyła do wyzwania Marty z codzienniefit, z czego się bardzo cieszę. Schowalam wagę, która codzień rano mnie kusiła. Postanowiłam zważyć sie dopiero 1 sierpnia, choć nie ukrywam, że różnica w obwodach jest dla mnie ważniejsza, nic liczby na wadze. I tak powoli płynie czas, kusi mnie żeby rzucić wszystko i pojechać na chwilę choćby do Chorwacji czy nawet na Węgry. Z ciekawszych rzeczy, widziałam dzisiaj wpis na fb, podobno dorosłość zaczyna się wtedy kiedy cieszy Cię nowa myjka do okien i chyba coś w tym jest. Ostatnio musieliśmy wymienić pralkę,wybraliśmy pralkosuszarkę i tak się cieszę, że w zimie nie będę miała mieszkania zagraconego porozstawianymi suszarkami z praniem.Powiem szczerze, że ten zakup cieszył mnie bardziej, niż nowy telewizor, którym z kolei zachwycony jest mój narzeczony. Ale się rozpisalam, miłego dnia wszystkim😘