Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w obliczu pecha


Witajcie

Moja waga i figura przeszły na drugi plan bo mojego męża  w środę rano pogotowie zabrało bo dostał tak wysokiego ciśnienia przeleżał pół dnia na SOR ( muszę go zmobilizować żeby zadbał o zdrowie) z kolei dziś w nocy mój młodszy syn dostał jakiegoś bezdechu ( jakieś 40 sek. )musiałam go mocno trząsnąć żeby się ocknął i zaczerpnął powietrza a wystraszył się tak mocno, że nie miał odwagi położyć głowy na poduszce. Masakra jakaś do 5 rano nasłuchiwałam czy oddycha.

Ważyłam się dziś no jest 78 ale paska nie zmieniam bo pewnie to wynik niedojadania przez ostatnie 2 dni i zaraz wróci jak bumerang J. Ale nie ma co Piotrek w poniedziałek do lekarza a junior we wtorek już karty wyciągnięte a jak będę sobie dietkować bo do wyjazdu równe 3 tygodnie

Trzymajcie się Kobiety

  • ulka28l

    ulka28l

    15 lipca 2017, 18:41

    Ojej... zdrówka życzę, a Tobie spokoju i odpoczynku

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    14 lipca 2017, 22:44

    Zdrowka dla Twoich chlopakow;*